Najbardziej wysunięty na zachód i jedyny w województwie lubuskim - tak w dużym skrócie można powiedzieć o Ogrodzie Botanicznym UZ, który w obecnej formie działa już od niemal 20 lat. I tak jak zróżnicowana jest jego struktura, wynikająca z wielopodmiotowości, tak i pełna kontrastów jest zachowana przy ul. Botanicznej roślinność. Od 2015 roku na terenie OBUZ prowadzona jest chociażby restytucja gatunków roślin zagrożonych wyginięciem (m. in. selerów węzłobaldachowych), badania nad gatunkami rodzimymi dla województwa lubuskiego, czy szkolenia i seminaria z zakresu nauk przyrodniczych.
Jednym z przysłowiowych "oczek w głowie" pracowników Ogrodu Botanicznego UZ jest obecnie salwinia pływająca - rzadka paproć wodna. - Gatunek ten objęty jest ścisłą ochroną gatunkową, a według „Czerwonej listy roślin i grzybów Polski” klasyfikowany jest jako narażony na wymarcie (kategoria V). Salwinia pływająca to jedyny przedstawiciel rodzaju Salvinia i rodziny salwiniowatych, który występuje dziko na terenie Polski. Jest niewielką paprocią pływającą, o charakterystycznym ułożeniu liści w okółkach po trzy. Cechuje ją różnolistność. - tłumaczy mgr inż. Agnieszka Tokarska-Osyczka z Instytutu Nauk Biologicznych UZ.
Jak mówią eksperci - w środowisku naturalnym salwinia występuje bardzo rzadko, a jej populacje są zagrożone głównie przez zanieczyszczenie wód, zmiany klimatyczne, czy też przekształcanie naturalnych zbiorników wodnych. - Z myślą o zachowaniu gatunku, od lipca 2024 r. prowadzimy w Ogrodzie Botanicznym UZ ochronę ex-situ, czyli poza jego naturalnym siedliskiem, z nadzieją na przyszłą reintrodukcję do środowiska. - dodaje mgr inż. A. Tokarska-Osyczka.
Warto dodać, że w ubiegłym tygodniu pracownicy Ogrodu Botanicznego UZ- Radosław Skrobania i dr Andrzej Regilewicz – przeprowadzili działania terenowe w ramach projektu „Monitoring i wzmocnienie populacji salwinii pływającej w uprawie ex-situ Ogrodu Botanicznego”. Projekt finansowany jest przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Zielonej Górze. Dotychczasowe obserwacje wskazują, że proces reintrodukcji będzie wymagał szczególnej ostrożności i odpowiednio dobranych metod, ze względu na znaczne przekształcenia naturalnych siedlisk tej paproci.
Jedyne w swoim rodzaju są też selery węzłobaldachowe. I to dosłownie - pracownicy Ogrodu Botanicznego UZ mają nadzór nad jedynym naturalnym stanowiskiem tej rośliny w Polsce, które znajduje się w Królowie. - Selery węzłobaldachowe znane są również jako pęczyna węzłobaldachowa, to wyjątkowy gatunek roślin w polskiej florze. Zasiedlają wilgotne rowy z przepływającą wodą – potrzebują stałego dostępu do światła i wysokiego poziomu wód gruntowych. Gdy środowisko ulega zmianie, a drzewa takie jak wierzby czy olchy zaczynają dominować, selery stopniowo ustępują i zanikają. - komentuje mgr inż. A. Tokarska-Osyczka.
Obecnie trwają przygotowania do kolejnego etapu reintrodukcji. Od 2018 roku OBUZ prowadzi uprawę selerów węzłobaldachowych poza ich naturalnym siedliskiem. Materiał roślinny pochodzi z Królowa, jednak został zabezpieczony i rozmnożony dzięki pracownikom Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. - W 2021 roku rozpoczęliśmy reintrodukcję selerów do ich naturalnego środowiska. Część roślin wróciła do rowów w Królowie – zarówno na istniejące stanowisko, jak i do miejsc, gdzie gatunek był notowany jeszcze kilka lat temu. Aby jednak w pełni przywrócić rośliny do historycznych lokalizacji, konieczne jest prowadzenie prac pielęgnacyjnych – przede wszystkim wykaszania i karczowania rowów, ponieważ w wielu miejscach cień rzucany przez drzewa skutecznie uniemożliwia ich zasiedlanie. W 2024 roku, podczas kolejnej wizji terenowej w Królowie, zaobserwowaliśmy pojedyncze egzemplarze selerów węzłobaldachowych na naturalnym stanowisku. Choć obecność gatunku cieszy, liczba roślin była niewielka i potwierdza, jak istotne są dalsze, konsekwentne działania ochronne. - dodaje mgr inż. A. Tokarska-Osyczka.
Jeszcze w tym roku planowana jest kolejna podróż do Królowa, aby ocenić aktualny stan populacji i zaplanować kolejne etapy reintrodukcji oraz ewentualne prace siedliskowe. Tylko działanie przynosi zmianę – a bierność w ochronie przyrody oznacza powolną utratę tego, co cenne. Na terenie Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego selery węzłobaldachowe rosną znakomicie – ich kondycja i rozwój potwierdzają skuteczność naszych działań w ramach ochrony ex situ tego gatunku.
Nasze strony internetowe i oparte na nich usługi używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Ochrona danych osobowych »